Banki nieustannie gromadzą rezerwy frankowe
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w czerwcu bieżącego roku wydał wyrok dotyczący sprawy C-520/21. Wówczas stało się oczywiste, że banki rozpoczną nagłe i szybkie gromadzenie dodatkowy środków na rezerwy związane z ryzykiem prawnym odnoszącym się do kredytów frankowych.
Według aktualnych danych w II kwartale 2023 roku większość banków nagromadziła rekordowe sumy. Do tej pory do opinii publicznej trafiły informacje o wysokości kwartalnych rezerw z pięciu banków. Są to: PKO BP, mBank, Millennium Bank, Santander BP i BNP Paribas. Który z Kredytodawcą jest rekordzistą?
Jak się okazało największe rezerwy w drugim kwartał 2023 roku zgromadził PKO BP. Bank ten posiada największy portfel kredytów pseudowalutowych. Odpisy tego Kredytodawcy wyniosły aż 2,5 mld zł, czyli ponad 1,5 mln więcej w porównaniu z I kwartałem.
Na drugim miejscu znajduje się mBank, przy czym jest to drugi najchętniej pozywany podmiot w Polsce. Rezerwy frankowe tego banku na drugi kwartał 2023 roku wynoszą 1,51 mld zł, co stanowi 87% więcej niż było w I kwartale.
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wpłynęło również na decyzję Santandera BP. Rezerwy tego Kredytodawcy okresie od IV do VI miesiąca 2023 roku wzrosły o 662 mln zł, czyli wzrost o 57% w porównaniu z I kwartałem.
Kolejnym bankiem jest BNP Paribas. Jego rezerwy powiększyły się o 356 mln zł, przy czym w I kwartale bieżącego roku całkowita wartość odpisów w tym podmiocie stanowiła 234,4 mln zł. Oznacza to wzrost o 52% w porównaniu z I kwartałem.
Ostatni z banków to Millennium Bank, który także zgromadził wysokie rezerwy w II kwartale bieżącego roku, wynoszące 680 mln zł. Pomimo, że to jest to kwota bardzo wysoka, jest ona o 17% niższa w porównaniu ze środkami zabezpieczonymi w I kwartale 2023 roku. Wtedy właśnie Millennium Bank zgromadził na ryzyko kredytów pseudowalutowych aż 821 mln zł.