Ustawa frankowa zyskiem dla banków kosztem podatników
Projekt ustawy frankowej, promowany jako narzędzie mające usprawnić działanie sądów i pomóc Konsumentom, budzi poważne kontrowersje. Choć zapowiadano wsparcie dla Kredytobiorców w walce z nieuczciwymi praktykami banków, coraz więcej głosów wskazuje, że to właśnie banki są głównymi beneficjentami nowych rozwiązań. Przewidziane w ustawie ulgi finansowe dla sektora bankowego mogą kosztować Skarb Państwa nawet setki milionów złotych, a Frankowiczów – utratę należnych świadczeń.
Preferencyjne stawki i zwroty dla banków
Nowe przepisy umożliwiają bankom korzystanie z obniżonych opłat sądowych oraz uzyskiwanie zwrotów z tytułu cofniętych pozwów, apelacji i skarg kasacyjnych. W praktyce oznacza to realne oszczędności sięgające setek milionów złotych. Skarb Państwa poniesie koszty sięgające 250–375 mln zł z tytułu cofnięcia 50 tys. pozwów banków o zwrot kapitału, a to tylko część możliwych strat.
Banki zyskują nawet przy cofnięciu pozwów
Ustawa przewiduje możliwość składania przez banki roszczeń wzajemnych z preferencyjną opłatą w wysokości 2,5% wartości sporu. Taki mechanizm pozwala bankom na skuteczne odzyskiwanie środków bez zgody Klienta i przy znacznie niższych kosztach, niż obowiązywały dotąd.
Obniżone odsetki za opóźnienie
Zapis umożliwiający zgłaszanie zarzutu potrącenia roszczeń aż do końca postępowania w II instancji może skutkować znacznym zmniejszeniem lub całkowitym brakiem odsetek należnych Frankowiczom. To banki, które oferowały wadliwe produkty finansowe, zostaną w ten sposób nagrodzone, podczas gdy Kredytobiorcy utracą finansową rekompensatę za długoletnie procesy.
Ratunek dla przedawnionych roszczeń
Ustawa może umożliwić bankom dochodzenie roszczeń, które według ogólnych zasad już się przedawniły. Dzięki zapisom umożliwiającym zgłaszanie roszczeń wzajemnych oraz zarzutów potrącenia nawet po wielu latach, sądy będą mogły uwzględniać roszczenia, które bez nowych przepisów zostałyby oddalone.
Koszty dla państwa i społeczeństwa
Ustawodawca zakładał, że nowe przepisy odciążą sądy. Eksperci jednak ostrzegają, że procedury związane z rozliczeniami roszczeń wzajemnych mogą znacząco wydłużyć postępowania i zwiększyć ich skomplikowanie. Tym samym koszty obsługi spraw sądowych wzrosną, a wpływy z tytułu opłat – spadną.
Choć ustawa frankowa miała wspierać Konsumentów i poprawić sprawność sądów, jej rzeczywisty kształt faworyzuje banki. Klienci, którzy zmagają się z nieuczciwymi umowami frankowymi, mogą zostać pozbawieni nie tylko odsetek za opóźnienie, ale również prawa do skutecznego dochodzenia swoich roszczeń. Projekt w obecnym brzmieniu prowadzi do sytuacji, w której Frankowicze ponoszą konsekwencje błędów instytucji finansowych, a banki korzystają z ulg, które powinny przysługiwać stronie poszkodowanej.