16 luty 2023 rok - ważnym dniem dla Frankowiczów
16 luty 2023 roku będzie dla Kredytobiorców frankowych ważnym dniem. Wszystko dlatego, że tego dnia o godzinie 9:30, Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej prawdopodobnie ogłosi swoje zdanie dotyczące sprawy C-520/21. Pomimo tego, że nie będzie to w dalszym ciągu ostateczna decyzja, to jednak ujawni, w jakim kierunku może pójść wyrok, który zapadnie w połowie roku. Zwykle jest tak, że opinie Rzecznika Generalnego stanowią odbicie późniejszych decyzjach.
Dla przypomnienia, sprawa C-520/21 ma rozstrzygnąć dylemat, czy bankowi należy się prawo do tzw. wynagrodzenia za to korzystanie z kapitału przez Frankowicza oraz czy Kredytobiorca frankowy może ubiegać się o odszkodowanie za to, że Kredytodawca używał jego pieniędzy, które pochodziły z rat kapitałowo – odsetkowych.
Pierwsza rozprawa dotycząca tej sprawy odbyła się 12 października 2022 roku na forum TSUE. Wówczas obie strony konfliktu przedstawiły swoje stanowiska. Po stronie Kredytobiorców frankowych stanęli m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Finansowy, Rząd RP. Z kolei po stronie banków opowiedzieli się Związek Banków Polskich i Komisja Nadzoru Finansowego.
W toku rozprawy swoje wystąpienie miał Przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski, który w dużej mierze odwołał się do argumentów pozaprawnych, takich jak zachwianie stabilności systemu bankowego, a także groźba upadłości jednego lub kilku banków w Polsce w razie jeśli zanegowane zostanie prawo do żądania przez kredytodawców wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Podczas tej rozprawy wystąpił Szef Komisji Nadzoru Finansowego – Jacek Jastrzębski. Odwołał on się głównie do argumentów bezprawnych, np. zachwianie równowagi sektora bankowego, groźba upadłości banków, gdy TSUE uzna, że Kredytodawcy nie mają prawa ubiegać się o wynagrodzenie za użytkowanie kapitałem.
Według takiego scenariusza Szef Komisji Nadzoru Finansowego oszacował na około 100 mld zł. Takie argumenty nie dotarły do sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, którzy wypowiedzieli się negatywnie na temat funkcjonowania w Polsce rynku finansowego, uwzględniając fakt, iż Kredytodawcy zarabiają na kredytach, które są po prostu nieuczciwe.