Wydawanie wyroków frankowych bez stawiennictwa w sądzie
Pewna grupa Frankowiczów waha się lub zwleka ze złożeniem pozwu do sądu z uwagi na negatywne napięcie towarzyszący całemu procesowi sądowemu. Może to wynikać z niechęci do spotkania na rozprawie z prawnikami banku. Na przeciw tym Kredytobiorcom wychodzi możliwość rozpatrywania sądowych spraw frankowych bez obowiązku obecności powoda na rozprawie.
Wielu Kredytobiorców zapewne nawet nie wie, że rozpraw sądowych, w których wnioskodawca nie ma obowiązku uczestniczyć osobiście, jest dość sporo. Nie ulega, żadnej wątpliwości, że taki postęp wymusiła pandemia wirusa Sars – Cov – 2. Zostało wówczas wprowadzone prowadzenie procesów w formie zdalnej. W takiej sytuacji strony mogły być przesłuchiwane w postaci pisemnej lub podczas wideokonferencji.
Przesłuchania pisemne to dodatkowo bardzo dobra alternatywa, dla Frankowiczów, którzy pozywają bank do sądu znajdującego się w całkiem innej części kraju niż ich miejsce zamieszkania, co pozwala obniżyć koszty wynikające z podróży oraz zapobiega przymusowi brania dnia wolnego w pracy. Ta opcja składania zeznania na piśmie jest również istotna dla osób, które na co dzień mieszkają za granicą.
Istnieje jeszcze jedna możliwość kiedy to sąd rezygnuje z przesłuchania powoda na miejscu. Wówczas sprawa jest rozpatrywana bez przeprowadzenia postępowania. Taki wyrok jest wydawany w trybie niejawnym. W takiej sytuacji obecność powoda nie jest potrzebna.
Aby sprawa Frankowicza została rozpatrzona w trybie niejawnym, jednocześnie musi wystąpić kilka okoliczności.
Prowadzenie sprawy frankowej przez sędziego, który ma ogromne doświadczenie w tego rodzaju postępowaniach
Sędzia prowadzący wiele spraw, w których Frankowicze pozywają banki, jest gruntowanie zapoznany m.in. z charakterystyką tych konfliktów, orzecznictwem. Sąd wie, że najwięcej dowodów dostarcza bank. Chodzi tu o, np. historię spłaty frankowego kredytu, umowę kredytu oraz wszelkie jej aneksy, w których dokładnie widać wszystkie zakazane przepisy i klauzule. Po takich dowodach każdy sąd zauważy winę po stronie banków.
Wybór doświadczonego prawnika
Pełnomocnik zatrudniony przez Frankowicza odgrywa istotną rolę, a w szczególności jego wiedza, zdolność stawiania dobrych i mocnych argumentów na rzez powoda. Wpływa to na szybkość rozpatrzenia sprawy. Taki prawnik prawidłowo przygotuje pozew do sądu, dokładnie określi roszczenia Frankowicza, dostarczy tyle informacji, ile potrzeba, aby sąd wydał wyrok bez przeprowadzenia ani jednej rozprawy sądowej.
Szczęścia
Oczywiste jest, że w szybkim rozpatrzeniu sprawy potrzeba troszkę szczęścia. Zdarza się, że dwie bardzo podobne do siebie sprawy mogą mieć całkiem inny czas trwania. Jedna z nich może zakończyć się po kilku miesiącach, a druga po kilku latach. Duże znaczenie ma tu postawa banku, który może wydłużać postępowanie zgłaszając nielogiczne wnioski lub składać apelację po przegranej w sądzie I instancji. Ewidentnie jednak widać, że banki coraz bardziej przyjmują do wiadomość, że są w sytuacji bez wyjścia.