W jaki sposób można ograniczyć koszty kredytu frankowego?
W Polsce jest ogromna ilość Kredytobiorców, którzy wiele lat temu zaciągnęli kredyty w obcej walucie. Spośród nich najwięcej jest Kredytobiorców frankowych – około 700 tysięcy. Część z nich już zdążyło się pozbyć tego uciążliwego zadłużenia, za sprawą wygranej sprawy sądowej przeciwko bankom. Niemal wszystkie kredyty waloryzowane kursem obcej waluty zawierają zabronione postanowienia, które są podstawą do anulowania umowy kredytowej.
W przypadku, gdy sąd prawomocnym wyrokiem unieważni umowę kredytu, wówczas Kredytobiorca zostaje zwolniony z dalszego zwrotu rat kredytowych. W takiej sytuacji bank oddaje Frankowiczom wszystkie opłacone do tej pory raty, natomiast Kredytobiorca zwraca jedynie pożyczoną kwotę kredytu, bez żadnych odsetek i innych kosztów. Taki kredyt staje się de facto kredytem praktycznie darmowym, a przy okazji nieruchomość kredytobiorcy nie jest obciążona hipoteką.
Jeśli Kredytobiorca zdecydował się po 2011 na podpisanie aneksu i spłatę kredytu w walucie CHF, wówczas zyska on sporo dzięki różnicom w kursach walutowych. Zadzieje się tak tylko wtedy, gdy Frankowicz wygra proces sądowy biorąc pod uwagę teorię dwóch kondykcji.
Wtedy bank ma obowiązek przelać na rzecz Kredytobiorcy całą sumę w walucie lub jej równoważność w złotówkach obliczoną w oparciu o aktualny kurs.
Już z początkiem roku 2022 sądy zaczęły dużo szybciej wydawać decyzje w sprawach odnoszących się do Frankowiczów. Kredytobiorcy frankowi wygrywają z bankami w 97%. Wyroki głównie odnoszą się do unieważnienia umowy kredytowej.
W mniejszym stopniu pozytywne wyroki dla Frankowiczów dotyczą odfrankowienia. Polega to na usunięciu z umów niekorzystnych warunków przeliczeniowych. Jest to również bardzo korzystny wyrok dla Kredytobiorców, ponieważ umożliwia zmniejszenie rat kredytu, a także daje możliwość odzyskania od banku nadpłaty.