Frankowicze na wygranej pozycji w 2024 roku
Jak wiadomo w 99% przypadkach dotyczących kredytów frankowych banki są dłużnikami Frankowiczów. Sądy w wyrokach nakazują bankom wypłacać dla Kredytobiorców frankowych odsetki za zwłokę. Wysokość tych odsetek podana jest w kodeksie cywilnym i jest równa sumie stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktów procentowych. Ze względu na to, iż w Polsce od prawie trzech lat stopy procentowe utrzymują się na wysokim poziomie, również wartość odsetek za opóźnienie znajduje się na wysokim poziomie, wynosząc 11,25% na rok.
Odsetki za zwłokę naliczane są od sumy roszczeń. Kwotę tą należy pomnożyć przez liczbę dni opóźnienia oraz przez wysokość odsetek, a następnie uzyskany wynik należy podzielić przez 365 dni.
Dla Frankowiczów rok 2024 w porównaniu z ubiegłymi latami obfituje w korzyści dotyczące prawomocnych wygranych w sądach. Dzieje się tak za sprawą dwóch ważnych orzeczeń TSUE z grudnia 2023 roku w sprawie C-140/22 oraz C-28/22.
Dzięki nim Kredytobiorcy frankowi ponownie otrzymali prawo do pełnych odsetek za opóźnienie na zasadach podanych w kodeksie cywilnym. Podobnie było przed wydaniem kontrowersyjnej uchwały z 7 maja 2021 roku przez Sąd Najwyższy. Uchwała ta połączyła czas naliczania odsetek z dniem wydania przez Frankowicza dodatkowego dokumentu w sądzie o chęci unieważnienia umowy. W efekcie Frankowicze zostali pozbawieni prawa do odsetek za cały okres, aż do dnia złożenia tego dokumentu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że pomysł Sądu Najwyższego jest zły i niezgodny z unijną dyrektywą 93/13. TSUE jednoznacznie oznajmił, że Frankowiczom przysługują odsetki już od daty następującej po dacie podanej w przedsądowym wezwaniu do zapłaty. Odsetki te należne są do dnia, kiedy Kredytodawca zwróci zasądzone na rzecz Kredytobiorcy kwoty, a w sytuacji, gdy nie było przedsądowego wezwania – od momentu doręczenia Kredytodawcy odpisu pozwu. Dodatkowo TSUE pozbawił banki możliwości powoływania się na zarzut zatrzymania, aby pozbawić Frankowiczów odsetek.
Efekty decyzji TSUE zaczęły być bardzo szybko zauważalne w sądach, ponieważ zasądzały one na rzecz Frankowiczów pełne odsetki za cały okres trwania konfliktu. Zmusiło to banki do zmiany strategii procesowej z uwagi na nieopłacalność wydłużania procesów sądowych.
Ponadto coraz częściej banki rezygnują ze składania apelacji. Próbują w ten sposób zredukować koszty przegranych postępowań sądowych, co jest na korzyść Frankowiczów, którzy dzięki temu szybciej otrzymują prawomocne wyroki.